W tym roku harcerze ze Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego Zawisza "SHK Zawisza", którzy działają przy Zespole Szkolno - Przedszkolnym w Muszynie spędzili wakacje na obozie harcerskim w pięknych lasach w pobliżu Witowa niedaleko Zakopanego. Obóz rozpoczął się dnia 7 lipca. Pojawiły się na nim zastępy z Muszyny (Niedźwiedż i Eskulapa), Grybowa (Lis, Wilk i Orzeł) oraz Nowego Sącza (Zaskroniec, Bocian i Puchacz). Towarzyszyła im także Drużyna z Puław, oraz gromada wilczków z Krakowa (czyli harcerskie przedszkole). Komendantem obozu był Krzysztof Rogula HO. W skład „Kraala" czyli kadry wychowawczej wchodzili: dh Michał Laskowski OFM, dh Mateusz Stelmach, ks. Sebastian Masłowski SJ, oraz trzech wędrowników z Francji: Louis, Eric i Alberic. Tematem obozu był „Władca Pierścieni”. Pierwsze kilka dni poświęcone były na pionierkę, czyli budowanie z żerdzi bez użycia gwoździ konstrukcji obozowych. Zadaniem każdego z zastępu było zbudowanie platformy na drzewach, której podstawa musiała znajdować się na wysokości przynajmniej dwóch metrów. Najszybciej platformę zbudował zastęp Eskulapa z Muszyny, natomiast najwyższą zbudował zastęp Zaskroniec. Kolejnym ważnym etapem obozu było „Eksplo”, czyli zwiad pobliskiej miejscowości przez realizację wyznaczonych zadań. Jednym z najciekawszych było nauczenie się regionalnego tańca oraz pobranie od miejscowej ludności lekcji - jak doić krowę. Każdy z zastępowych wspomina ten czas jako wielką przygodę. W tym samym czasie, gdy zastępy trudziły się podczas eksplo jeszcze większą przygodę przeżywał zastęp Zaskroniec z Nowego Sącza, który musiał samotnie spędzić 3 dni kierując się na azymut (czyli po wyznaczonej linii prostej, z której nie mogli zboczyć, nawet jeśli na drodze znajdowały się przeszkody). Wrócili przemoczeni z workami na śmieci w butach, które służyły im jako ochrona przed deszczem, jednak byli bardzo uśmiechnięci i dumni z siebie. Następne dni obozu minęły na Wielkiej Grze. Jest to jeden z najciekawszych elementów podczas obozu. Wcielają się w rolę postaci z fabuły obozu. Tak jak już było wspomniane, fabułą tego obozu był Władca Pierścieni. Wielka Gra zaczęła się alarmem nocnym, kiedy to jak najszybciej harcerze w strojach elfów, krasnoludów, hobbitów i ludzi musieli stawić się na placu apelowym. Tam czekali na nich Frodo, Gandalf, Legolas i inne postacie z powieści Tolkiena. Wokół zebranych przedstawicieli ras biegały nazgule, czyli przebrani Francuzi, którzy robili hałas, straszyli, podpalali pochodnie i krzyczeli. Frodo poinformował rasy o pierścieniu i konieczności zniszczenia go, lecz potrzebował pomocy. Każdy zastęp otrzymał mapę z zaznaczonymi punktami, w których miał zrobić zadania. W nagrodę otrzymywał monety. Niektóre z zadań to strzelanie z łuku, przekazywanie informacji na odległość, rozmowa z Gandalfem stojącym na wyspie i zbudowanie schrony przeciw nazgulom. W nocy harcerze zebrali się na placu apelowym. Ich zadaniem było odzyskanie laski Gandalfa, która została ukradziona przez nazguli. W rzeczywistości był to kij podświetlony latarką. Trzeba było podkraść się do niego i wziąć go. Problem polegał na tym, że nazgule miały latarki, a obrońcy pierścienia nie. „To był jeden z najlepszych momentów obozu” - często powtarzali harcerze. Kolejny dzień minął bardzo szybko. Zastępy zostały podzielone na rasy: ludzi, elfów i krasnoludów. Każda z nich musiała zbudować swoją fortece z patyków, w której miała trzymać skarb, który mieli zdobyć przeciwnicy, bowiem każda z ras została zaklęta przez Sarumana. Każdy zastęp musiał wspólnie z sojusznikami ugotować sobie obiad - leczo. Potem zaczęła się wielka bitwa. Każdy miał na ręce nić, gdy została zerwana osoba była uznawana za martwą. Najwięcej skarbów zdobyły krasnoludy, w których skład wchodziły zastępy Zaskroniec, Orzeł i Niedźwiedź z Drużyny Puławskiej. Po ukończeniu zadań wieczorem odbyła się licytacja, gdzie za zdobyte monety można było kupić słodycze, których tak brakowało na obozie...Wielka Gra zakończyła się następnego dnia, kiedy Frodo wrzucił pierścień do Góry przeznaczenia. Po zakończeniu Wielkiej Gry Harcerze udali się na mszę. Kolejnymi punktami programu na obozie był Konkurs Kulinarny, na którym zastępy postarały się i stworzyli takie dania jak: pierogi z bananami, pizza, piersi z Pomarańczami, Kotlet z ziemniakami i surówką oczywiście wszystko na ogniu. Podczas obozu odbyła się także Olimpiada Sportowa oraz Sądy Honorowe, czyli czas, kiedy każdy harcerz rozmawia z wszystkimi zastępowymi. Taka rada rozwiązuje trudne sprawy i wyznacza cele na następny rok. Pod koniec obozu miała miejsce depionierka, czyli ulubiony czas harcerzy, kiedy mogą zniszczyć to co zbudowali i sprzątają wszystko idealnie. Ważnym elementem programu była też Watra, czyli całonocne czuwanie w ostatnią noc obozu połączone ze śpiewem i jedzeniem słodyczy. Obóz zakończył apel końcowy na którym zostały przyznane wstążki, oraz mianowany został nowy drużynowy, którym został dh Michał Laskowski OFM.
Wakacje harcerzy 2013 - foto